Cele dydaktyczno-wychowawcze – czerwiec:
Kącik Dobrego Startu
„Kwiat”
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Kwiat ma / płatków / bardzo / wiele, //
które / w krąg się / ukła/dają. //
Wszystkie / dzieci / lubią / kwiatki. //
Bardzo / chętnie / je wą/chają. //
„Tory kolejowe”
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Szyna pierwsza, / szyna druga, /
pociąg / światłem / do nas / mruga. //
Lewa szyna, / prawa szyna, /
pędzi / po nich / ta ma/szyna. //
Szyny biegną / koło siebie, /
Ale / dokąd, / tego / nie wiem. //
W dal pociągi / podążają, /
gdzieś po/dróży / koniec / mają. //
Piosenki
„Poleczka na lato”
sł. Dorota Gellner, muz. Adam Skorupka
Noga lewa, noga prawa
i zaczyna się zabawa.
Noga prawa, noga lewa,
Każdy tańczy , każdy śpiewa.
Ref: To jest poleczka, na lato, na lato!
Pełna owoców i kwiatów pełna też!
To jest poleczka, na lato, na lato!
Zatańcz ją z mamą i z tatą, jeśli chcesz.
Radości jest w niej tyle, poziomki, motyle,
słoneczne złote chwile i plaży złoty piach.
To jest poleczka, na lato, na lato!
Zatańcz ją z mamą i z tatą, jeśli chcesz.
Pięta, palce,palce,pięta,
każda buzia uśmiechnięta.
Pięta, palce, palce , pięta
I w kolanie noga zgięta.
Ref: To jest poleczka…
Dzikie skoki i podskoki,
i łapiemy się pod boki.
Dzikie skoki i podskoki,
tańczy niski i wysoki.
Ref: To jest poleczka…
„Dźwięki lata”
sł. Urszula Kamińska, muz. Jędrzej Rochecki
Przeszła wiosna i lato nadchodzi.
Już na łące szumi ciepły wiatr.
Pszczół i bąków chór słyszy tu co dzień
każdy motyl, co siada na kwiat.
Ref.: Gdy wesołe zaświeci słońce,
to się zaczną koncerty na łące.
Bzy, bzy, kum, kum,
cyk, cyk, kle, kle!
Każdy lato wita, jak chce!
Przyleciały z Afryki bociany.
Jak wesoło klekoczą wśród traw
Żaby głośno kumkają nocami.
Chcesz posłuchać, to biegnij nad staw.
Ref.: Gdy wesołe zaświeci słońce...
W trawie konik polny wciąż cyka,
myszka piszczy zabawnie: pi, pi.
I słowika radosną pieśń słychać.
Zaśpiewajmy o łące i my!
Ref.: Gdy wesołe zaświeci słońce...
„Niech żyją wakacje!”
sł. Maria Kownacka, muz. Jan Wesołowski
Ref.: Niech żyją wakacje,
niech żyje pole i las.
I niebo, i słońce,
wolny, swobodny czas.
Pojedzie z nami piłka
i kajak i skakanka,
będziemy grać w siatkówkę
od samiutkiego ranka.
Gorące złote słońce
na ciemno nas opali,
w srebrzystej bystrej rzece
będziemy się kąpali.
Ref.: Niech żyją wakacje...
Wiersze
„Czerwiec”
Janusz Jabłoński
Bardzo lubię czerwiec,
A najbardziej za to,
Że to właśnie w czerwcu
Zaczyna się lato.
I nikt nie narzeka,
Że brzydka pogoda.
I pachną truskawki,
I można zjeść loda.
Lubię go za słońce,
Które jasno świeci.
I za to, że w czerwcu
Święto mają dzieci.
„Lody na patyku”
Wanda Chotomska
Nie wiem kto wynalazł lody – no bo skąd?
W szkole o tym nam nie mówią, a to błąd.
Nie uczymy się o lodach,
a to przecież wielka szkoda,
to naprawdę jest poważny błąd!
Lody na patyku –
zima na języku,
śmietankowy, poziomkowy,
kolorowy śnieg i mróz,
temu kto wymyślił lody,
ja bym pomnik z lodów wzniósł!
Lody na patyku –
zima na języku,
śmietankowe, poziomkowe,
które lepsze – te czy te?
Jedzmy lody, jedzmy lody,
bo nam słońce lody zje!
„Morze, góry i jeziora”
Janusz Jabłoński
Mała Ola razem z tatą
Nad Bałtykiem spędza lato.
Choć ją piasek w stopy parzy,
Co dzień bawi się na plaży.
Tomek z mamą wolą góry –
Skalne szczyty ponad chmury
I wędrówki poprzez hale,
Tam gdzie owce i górale.
A ja razem z moim bratem
Na Mazury jadę latem.
Białe żagle i jeziora –
Przygód już nadchodzi pora.
„Książka”
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Książka / leży/ na sto/liku. //
Ona / służy / do czy/tania. //
By ją / poznać, / trzeba / czytać. //
Wie to / nawet / mała / Ania. //
„List babci”
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Babcia / napi/sała/ list /
do cioci / Hani. //
W liście / umieś/ciła / tylko /
jedno / zdanie: //
Moja / droga / Haniu, / u nas /
wszystko / świetnie, //
kończę / i po/zdrawiam / Ciebie /
najser/deczniej. //
„Bum! Cicho, cicho... Bum!”
sł. Małgorzata Barańska, muz. Stefan Gąsieniec
Bum! Cicho, cicho... Bum! Cicho... Bum!
Idzie tu dźwięków wielki tłum.
Bum! Cicho, cicho... Bum! Cicho... Bum!
Burzy grzmot, wiatru cichy szum.
Trach! Cicho, cicho... Bęc! Cicho... Brzdęk!
Słychać znów jakiś nowy dźwięk.
Słoń, myszka, mrówka. Lew, rybka, kot.
Huk i szmer, cichy szum i grzmot.
„Jestem muzykantem konszabelantem”
sł. i muz. tradycyjne
– Jestem muzykantem konszabelantem.
– My muzykanci konszabelanci.
– Ja umiem grać!
– My umiemy grać!
– A na czym?
– Na pianinie!
Ref.: A pianino ino, ino, a pianino ino, ino
A pianino ino, ino, a pianino bęc!
– Jestem muzykantem konszabelantem.
– My muzykanci konszabelanci.
– Ja umiem grać!
– My umiemy grać!
– A na czym?
– Na bębenku!
Ref.: A bębenek enek, enek,
a bębenek enek, enek,
A bębenek enek, enek, a bębenek bęc!
– Jestem muzykantem konszabelantem.
– My muzykanci konszabelanci.
– Ja umiem grać!
– My umiemy grać!
– A na czym?
– Na puzonie!
Ref.: Na puzonie onie, onie, na puzonie
onie, onie,
Na puzonie onie, onie, na puzonie bęc!
„If you’re happy...”
sł. i muz. tradycyjne
If you're happy and you know it clap your
hands.
If you're happy and you know it clap your
hands.
If you're happy and you know it and you
really want to show it.
If you're happy and you know it clap your
hands.
If you're happy and you know it stamp your
feet.
If you're happy and you know it stamp your
feet.
If you're happy and you know it and you
really want to show it.
If you're happy and you know it stamp your
feet.
If you're happy and you know it shout
„Horray!”.
If you're happy and you know it shout
„Horray!”.
If you're happy and you know it and you
really want to show it.
If you're happy and you know it shout
„Horray!”.
If you're happy and you know it do all three.
If you're happy and you know it do all three.
If you're happy and you know it and you
really want to show it.
If you're happy and you know it do all three!
„W rodzinie siła”
Urszula Kamińska
Gdy masz przy sobie osobę bliską,
dużo łatwiejsze staje się wszystko.
Z mamą lub tatą, z bratem czy siostrą,
znajdziesz na troski receptę prostą.
Twoi najbliżsi, czyli rodzina,
to solidarna, zgrana drużyna.
Zawsze wysłucha cię i zrozumie.
I dobrą radę jeszcze podsunie!
Tato z uśmiechem budzi cię z rana,
do snu bajeczki czyta ci mama.
Bryka rodzeństwo, kot albo pies.
I tak rodzinnie, bezpiecznie jest.
Jeden o drugim zawsze pamięta.
Wspólne zabawy, wakacje, święta.
Grille, spacery, rowery, kino.
Miło coś robić całą rodziną!
Do swego domu wracasz z radością,
bo tu się wszyscy darzą miłością,
która tak mocno was połączyła.
Przez to w rodzinie jest wielka siła!
„Co się liczy naprawdę”
Marlena Szeląg
Co się naprawdę liczy na świecie?
Zaraz wam powiem, może nie wiecie...
Lubię mieć suknie, co dodają uroku,
lecz jest ważniejsze mieć mamę przy boku.
Uwielbiam desery z cukrową watą,
lecz lepiej mi puszczać latawce z tatą.
Chciałabym misia i nową lalkę,
lecz lepiej z bratem naprawić koparkę.
Gdyby nie mama, tata i brat,
to smutny byłby mój mały świat.
Po co mi suknie, desery i lale,
jeśli nie miałabym bliskich wcale?
Nie mogłabym tulić mamusi z rana
i nie miałby kto wziąć mnie na barana.
A z bratem, choć czasem bywają niezgody,
to razem mamy najlepsze przygody!
Co się naprawdę liczy na świecie?
Zaraz wam powiem, choć pewnie wiecie.
Na świecie ważnych rzeczy jest wiele,
lecz to rodzina jest na ich czele!
Cele dydaktyczno-wychowawcze – kwiecień:
Kącik Dobrego Startu
„Haft ludowy”
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Spójrzcie na / bluzeczkę Oli. //
Na niej wzór jest / krzyżykowy. //
Krzyżyk, obok / niego drugi //
ozdabiają / strój ludowy. //
Te krzyżyki / kolorowe //
igłą pięknie / wyszywane //
wyglądają / bardzo ładnie //
są przez wszystkich / podziwiane. //
„Książka”
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Książka / leży/ na sto/liku. //
Ona / służy / do czy/tania. //
By ją / poznać, / trzeba / czytać. //
Wie to / nawet / mała / Ania. //
Piosenki
„Grzeczne słówka”
sł. Agnieszka Galica, muz. Tadeusz Pabisiak
Dziękuję, przepraszam i proszę,
trzy słówka, za małe trzy grosze.
I grzeczny królewicz, i grzeczna królewna
znają te słówka na pewno.
Ref.: Trzy słówka, za małe trzy grosze:
dziękuję, przepraszam i proszę.
To przecież niewiele kosztuje,
gdy powiesz: uprzejmie dziękuję.
Korona ci z głowy nie spadnie na pewno,
nawet gdy jesteś królewną.
Ref.: Trzy słówka, za małe trzy grosze:
dziękuję, przepraszam i proszę.
Dziękuję...
Przepraszam...
Proszę...
„Grozik”
sł. i muz. tradycyjne
Poszło dziewczę po ziele,
po ziele, po ziele,
nazbierało niewiele, niewiele, hej!
Przyszedł do niej braciszek,
połamał jej koszyczek!
Oj, ty, ty! Oj, ty, ty!
Za koszyczek zapłać mi!
Oj, ty, ty! Oj, ty, ty!
Za koszyczek zapłać mi!
„Słodka, mleczna czekolada”
sł. Małgorzata Barańska, muz. Stefan Gąsieniec
Czuję słodki smak. Lubię go, tak, tak!
Bo to jest czekolada – pyszna, mówię wam!
Czekoladę mleczną bardzo dobrze znam,
ja ją świetnie znam.
Czuję słodki smak. Lubię go, tak, tak!
Tą pyszną czekoladą poczęstuję cię.
Czekolady mlecznej dam ci kostki dwie,
więcej raczej nie.
Wiersze
„Filemon i Bonifacy”
Urszula Machcińska
Tu są uszka, tam ogonek.
Proszę: oto Filemonek.
Prawie cały jak śnieg biały.
Taki śliczny kotek mały.
Dzieci lubią tego kotka.
Chce go głaskać, kto go spotka.
Jest tam jeszcze Bonifacy.
Czuje się jak w kociej pracy.
Filemona wciąż pilnuje,
Bo ten cały czas figluje.
Bonifacy ma futerko
Całe lśniące jak lusterko.
Lubi mięsko, ciepłe mleczko,
Kocią karmę i jajeczko.
Odwiedź kiedyś koty oba.
Każdy z nich Ci łapkę poda.
Chyba, że będą zmęczone.
Może miały trudny dzionek?
„Trzy magiczne słowa”
Marlena Szeląg
Trzy magiczne słowa
zapamięta moja głowa:
proszę, dziękuję, przepraszam –
do mojego serca zapraszam.
Proszę – mówię, kiedy daję.
Dziękuję – gdy coś dostaję.
A słowo przepraszam powiem,
gdy przykrość tobie zrobię.
„Skarga książki”
Jan Huszcza
Jestem książką z dużej szafy.
Wszyscy mówią, żem ciekawa,
więc mnie ciągle ktoś pożycza,
lecz nie cieszy mnie ta sława.
Miałam papier bielusieńki,
ślady na nim Florka ręki.
Pozaginał Jaś mi rogi,
Julek na mnie kładł pierogi.
Krzyś, ze swym zwyczajem zgodnie,
trzymał mnie aż trzy tygodnie.
Narysował na okładce
Staś diabełka, małpkę w klatce.
Anka, Władka siostra mała,
ta mi kartki dwie wyrwała.
Cóż mi z tego, żem ciekawa,
dłużej żyć tak nie potrafię.
Nie będziecie mnie szanować,
to się na klucz zamknę w szafie!
Cele dydaktyczno-wychowawcze – marzec:
Kącik Dobrego Startu
„Tajemnicza paczka”
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Lubię / iść na / babci / stryszek, /
choć się trochę / boję myszek. //
Dzisiaj / tam po /szedłem / z rana, /
patrzę – paczka / zawiązana. //
Bardzo / mnie in/tere/suje, /
co w jej środku / się znajduje. //
Może / książki / lub ko/rale? /
Może są tam / listy stare? //
Ref.: Lecz nie / ruszam / paczki / tej, /
bo to skarby / babci mej. // (x2)
„Ogródek”
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Przed mym / domem / jest / ogródek. //
Na wio/senne / czas po/rządki, //
więc z piw/nicy / wezmę / grabie //
i u/przątnę / wszystkie / grządki. //
Potem / tata / je wy/pieli, //
mama / tam za/sadzi / kwiatki. //
I nie/długo / nasz o/gródek //
piękne / będzie / miał ra/batki. //
Piosenki
„Zielone ufoludki”
sł. Anna Rżysko-Jamrozik, muz. Wiesław Kowalewski
Mój brat wciąż czyta o kosmitach,
gwiazdach, planetach i orbitach.
O niczym innym nie chce słyszeć,
nawet do UFO listy pisze.
Wreszcie zasłużył na nagrodę
i latający ujrzał spodek,
bo wylądował dziś w ogródku
pojazd zielonych ufoludków.
Ref.: Zielone włosy, zielone butki,
całe zielone są ufoludki. (x2)
Kot na ich widok zaraz zmyka,
dziwnego boi się ludzika.
Pies szybko przykrył nos ogonem,
– Może to gryzie to zielone?
A czym się żywi śmieszny tworek?
Czy zjedzą z nami podwieczorek?
Kompot dostały, tort dostały,
zjadły, wypiły, odleciały.
Ref.: Zielone włosy…
„Świnki”
sł. i muz. Jolanta Kucharczyk
Za stodołą, w małym chlewie
mieszka sobie świnek sześć.
Co dzień rano im w korytku
gospodyni daje jeść.
Cztery krótkie, grube nóżki,
śmieszny ryjek, oczka dwa
i ogonek zakręcony
każda śliczna świnka ma.
Najweselej jest w chlewiku,
gdy maciorka dzieci ma.
Ile kwiku, ile krzyku!
Świnka o prosiaczki dba.
„Head, shoulders, knees and toes”
sł. i muz. tradycyjne
Head, shoulders, knees and toes, knees and toes.
Head, shoulders, knees and toes, knees and toes.
And eyes and ears and mouth and nose.
Head, shoulders, knees and toes,
knees and toes, knees and toes.
Wiersze
„Zmysły”
Gabriela Lipińska
Każdy z nas pięć zmysłów ma,
masz je ty, mam i ja!
Dwoje oczu mam
– patrzę nimi tu i tam.
Dwoje uszu mam
– wszystko dobrze słyszę sam.
Nos mi służy do wąchania,
dłonie zaś do dotykania.
Język jest do smakowania,
różnych potraw próbowania.
Smaki zaś czuję aż cztery:
gorzki, kwaśny, słodki, słony.
Który jest mój ulubiony?
Nie wiesz, drogi mój kolego?
Nie podpowiem ci, nic z tego!
Jednak zgadniesz chyba sam ...
Teraz w buzi słodko mam...
Bo cukierek zjadłem, mniam!
„Co słychać na wsi”
Wanda Chotomska
Co słychać? – Zależy – gdzie.
Na łące słychać: – Kle-Kle!
Na stawie: – Kwa-kwa!
Na polu: – Kraaa!
Przed kurnikiem: – Kukuryku!
– Ko-ko-ko-ko-ko! – w kurniku.
Koło budy słychać: – Hau!
A na progu: – Miau…
A co słychać w domu,
nie powiem nikomu!
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Czerwone / słońce /
rano / budzi / się. //
Na hory/zoncie, /
wstaje / nowy / dzień. //
Czerwone / słońce /
groźne / się wy/daje. //
Lecz kto ma / humor, /
kiedy / wcześnie / wstaje? //
Z lewej / do prawej /
kreślę / pół / koła. //
Gdy słońce / świeci /
jestem / weso/ła. //
Z lewej / do prawej /
pół / koła / kreślę. //
Gdy słońce / wstaje /
to we/soły/ jestem. //
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Wczoraj była / olimpiada //
dla dzieci / z przedszkola. //
Medal dostał / Tymoteusz, //
wyróżnienie / – Ola. //
Wszystkie dzieci / z naszej grupy //
mocno się / starały. //
W dal skakały / i biegały, //
do celu / rzucały. //
Świetnie się tam / bawiliśmy //
i jeszcze wam / powiem: //
zrozumiałem / to, co mówią, //
że sport to jest / zdrowie. //
Marlena Szeląg
Idzie zima krok za krokiem,
podążajmy za tym tropem!
Raz słoneczkiem nam zaświeci
i mrozikiem zmrozi dzieci.
A raz stworzy ciemne chmury,
biały śnieżek leci z góry!
Świat dziś w śnieżnym jest kubraku,
wychodź na dwór, przedszkolaku!
Załóż kurtkę, rękawiczki,
trochę zmarzną dziś policzki –
ale to jest mała sprawa,
czeka dobra nas zabawa!
Orły widać już na śniegu,
komuś spadła czapka w biegu!
Niechaj bałwan dzisiaj stanie,
to zimowe jest wyzwanie!
Już lepimy kule trzy,
On i ona, ja i ty!
Niechaj z góry jadą sanki,
na nich ty i koleżanki!
Stoczcie razem bitwę śnieżną,
niech po lodzie łyżwy jeżdżą!
Skrzypi śnieżek pod nogami,
To już zima – wiecie sami!
Janusz Jabłoński
Noc jest czarna tak jak smoła,
Nic nie widać dookoła.
Choć wytężasz wzrok,
Dookoła tylko mrok.
Noc jest czarna jak węgielek,
Nie zobaczysz w nocy wiele.
Tylko księżyc lśni na niebie
I uśmiecha się do ciebie.
sł. Dorota Gellner, muz. Adam Skorupka
1. Gdybym była całkiem mała,
to bym wsiadła do sandała
i pływała po kałuży,
i nie bałam bym się burzy.
Gdybym wcale nie urosła,
miałabym z zapałek wiosła
i robiłabym, co chciała,
gdybym była całkiem mała.
Ref. A ja rosnę i rosnę
latem, zimą, na wiosnę.
I niedługo przerosnę
mamę, tatę i sosnę.
2. Gdybym była całkiem mała,
to w kieszeni bym sypiała,
i chowała pod poduszki
sny malutkie jak okruszki.
Gdybym wcale nie urosła,
to bym sobie od was poszła
pomalutku, po cichutku
do krainy krasnoludków.
Ref. A ja rosnę i rosnę...
sł. Agnieszka Galica, muz. Tadeusz Pabisiak
Ref.: Gdy pada śnieg, biały śnieg,
gdy sypie i prószy biały śnieg… (x2)
Z górki na pazurki zjedziemy na sankach,
a ze śniegu ulepimy białego bałwanka.
Ref.: Gdy pada śnieg… (x2)
W mamę albo w tatę rzucimy śnieżkami.
Przyszła mroźna biała zima, pobawcie się z nami.
Ref.: Gdy pada śnieg … (x2)
sł. Agnieszka Galica, muz. Tadeusz Pabisiak
Zimno w uszy, zimno w nosy,
trzeba robić już zapasy…
Ref.: Dylu, dylu na badylu,
idzie zima zła! (x2)
Niedźwiedź włożył grube futro,
myszka norkę ma cieplutką…
Ref.: Dylu, dylu na badylu,
idzie zima zła! (x2)
Gawron stroszy czarne piórka,
w dziupli chowa się wiewiórka…
Ref.: Dylu, dylu na badylu,
idzie zima zła! (x2)
My się zimy nie boimy,
ciepłą kurtkę założymy…
Ref.: Dylu, dylu na badylu,
zima nie jest zła! (x2)
sł. i muz. tradycyjne
Dziadzio Mikołaj lasem wędruje,
w okna zagląda i nasłuchuje.
Gwiazdką w okna świeci,
gdzie są grzeczne dzieci?
Gwiazdką w okna świeci,
gdzie są grzeczne dzieci?
O każdym grzecznym dziecku pamięta,
stary dziadunio – Mikołaj Święty.
Co za radość będzie,
gdy do nas przybędzie!
Co za radość będzie,
gdy do nas przybędzie!
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Uśmiechnięte dzieci /
ciepło są ubrane. //
Uśmiechniętych dzieci /
policzki rumiane. //
Wszystkie mają barwne /
czapki i kurteczki. //
Idą z rodzicami /
na śnieg, na saneczki. //
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Choinka / stoi //
między / nami. //
Choinka / świeci //
świateł/kami. //
Choinka, / jaka //
ona / piękna. //
Choinka, / ciągle //
na nią / zerkam. //
Choineczki, / choineczki //
są ozdobą / świąt. //
Choineczki, / choineczki //
zdobią w święta / dom. //
Maria Konopnicka
– A kto tę choinkę
Zasiał w ciemnym lesie?
– Zasiał ci ją ten wiaterek,
Co nasionka niesie.
– A kto tę choinkę
Ogrzał w ciemnym boru?
– Ogrzało ją to słoneczko
Z niebieskiego dworu.
– A kto tę choinkę
Poił w ciemnym gaju?
– Jasne ją poiły rosy
I woda z ruczaju.
– A kto tę choinkę
Wyhodował z ziarna?
– Wychowała ją mateńka,
Ziemia nasza czarna!
Stefania Szuchowa
Uciekała gwiazdeczka śniegowa,
bo się chciała przed wichurą schować.
Była wątła, maleńka i cicha,
a ten wicher ją ciągle popychał.
Gdy na chwilę usiadła na daszku,
to ją porwał i zaniósł do lasku…
– Skończże, wichrze, te szalone figle,
daj odpocząć na świerkowej igle!
Nie porywaj mnie, wichrze, nie miotaj,
ja chcę sobie troszkę pomigotać…
Ale wicher gwiazdki nie słucha.
Hej, gwiazdeczko, tańcz, bo zawierucha!
Strona 1 z 2
Chcesz dowiedzieć się o nas więcej?
Zapraszamy do kontaktu tel.: 504 876 818,
przesłania do nas wiadomości e-mail: sekretariat@przedszkole-nazaretanek.pl
lub po prostu odwiedzin.
Troszczymy się z Bożą pomocą o Wasze najdroższe pociechy :-)
© Wszelkie prawa zastrzeżone - Przedszkole Sióstr Nazaretanek im. Św. Rodziny w Częstochowie - Polityka prywatności