sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Czerwone / słońce /
rano / budzi / się. //
Na hory/zoncie, /
wstaje / nowy / dzień. //
Czerwone / słońce /
groźne / się wy/daje. //
Lecz kto ma / humor, /
kiedy / wcześnie / wstaje? //
Z lewej / do prawej /
kreślę / pół / koła. //
Gdy słońce / świeci /
jestem / weso/ła. //
Z lewej / do prawej /
pół / koła / kreślę. //
Gdy słońce / wstaje /
to we/soły/ jestem. //
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Wczoraj była / olimpiada //
dla dzieci / z przedszkola. //
Medal dostał / Tymoteusz, //
wyróżnienie / – Ola. //
Wszystkie dzieci / z naszej grupy //
mocno się / starały. //
W dal skakały / i biegały, //
do celu / rzucały. //
Świetnie się tam / bawiliśmy //
i jeszcze wam / powiem: //
zrozumiałem / to, co mówią, //
że sport to jest / zdrowie. //
Marlena Szeląg
Idzie zima krok za krokiem,
podążajmy za tym tropem!
Raz słoneczkiem nam zaświeci
i mrozikiem zmrozi dzieci.
A raz stworzy ciemne chmury,
biały śnieżek leci z góry!
Świat dziś w śnieżnym jest kubraku,
wychodź na dwór, przedszkolaku!
Załóż kurtkę, rękawiczki,
trochę zmarzną dziś policzki –
ale to jest mała sprawa,
czeka dobra nas zabawa!
Orły widać już na śniegu,
komuś spadła czapka w biegu!
Niechaj bałwan dzisiaj stanie,
to zimowe jest wyzwanie!
Już lepimy kule trzy,
On i ona, ja i ty!
Niechaj z góry jadą sanki,
na nich ty i koleżanki!
Stoczcie razem bitwę śnieżną,
niech po lodzie łyżwy jeżdżą!
Skrzypi śnieżek pod nogami,
To już zima – wiecie sami!
Janusz Jabłoński
Noc jest czarna tak jak smoła,
Nic nie widać dookoła.
Choć wytężasz wzrok,
Dookoła tylko mrok.
Noc jest czarna jak węgielek,
Nie zobaczysz w nocy wiele.
Tylko księżyc lśni na niebie
I uśmiecha się do ciebie.
sł. Dorota Gellner, muz. Adam Skorupka
1. Gdybym była całkiem mała,
to bym wsiadła do sandała
i pływała po kałuży,
i nie bałam bym się burzy.
Gdybym wcale nie urosła,
miałabym z zapałek wiosła
i robiłabym, co chciała,
gdybym była całkiem mała.
Ref. A ja rosnę i rosnę
latem, zimą, na wiosnę.
I niedługo przerosnę
mamę, tatę i sosnę.
2. Gdybym była całkiem mała,
to w kieszeni bym sypiała,
i chowała pod poduszki
sny malutkie jak okruszki.
Gdybym wcale nie urosła,
to bym sobie od was poszła
pomalutku, po cichutku
do krainy krasnoludków.
Ref. A ja rosnę i rosnę...
sł. Agnieszka Galica, muz. Tadeusz Pabisiak
Ref.: Gdy pada śnieg, biały śnieg,
gdy sypie i prószy biały śnieg… (x2)
Z górki na pazurki zjedziemy na sankach,
a ze śniegu ulepimy białego bałwanka.
Ref.: Gdy pada śnieg… (x2)
W mamę albo w tatę rzucimy śnieżkami.
Przyszła mroźna biała zima, pobawcie się z nami.
Ref.: Gdy pada śnieg … (x2)
sł. Agnieszka Galica, muz. Tadeusz Pabisiak
Zimno w uszy, zimno w nosy,
trzeba robić już zapasy…
Ref.: Dylu, dylu na badylu,
idzie zima zła! (x2)
Niedźwiedź włożył grube futro,
myszka norkę ma cieplutką…
Ref.: Dylu, dylu na badylu,
idzie zima zła! (x2)
Gawron stroszy czarne piórka,
w dziupli chowa się wiewiórka…
Ref.: Dylu, dylu na badylu,
idzie zima zła! (x2)
My się zimy nie boimy,
ciepłą kurtkę założymy…
Ref.: Dylu, dylu na badylu,
zima nie jest zła! (x2)
sł. i muz. tradycyjne
Dziadzio Mikołaj lasem wędruje,
w okna zagląda i nasłuchuje.
Gwiazdką w okna świeci,
gdzie są grzeczne dzieci?
Gwiazdką w okna świeci,
gdzie są grzeczne dzieci?
O każdym grzecznym dziecku pamięta,
stary dziadunio – Mikołaj Święty.
Co za radość będzie,
gdy do nas przybędzie!
Co za radość będzie,
gdy do nas przybędzie!
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Uśmiechnięte dzieci /
ciepło są ubrane. //
Uśmiechniętych dzieci /
policzki rumiane. //
Wszystkie mają barwne /
czapki i kurteczki. //
Idą z rodzicami /
na śnieg, na saneczki. //
sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska
Choinka / stoi //
między / nami. //
Choinka / świeci //
świateł/kami. //
Choinka, / jaka //
ona / piękna. //
Choinka, / ciągle //
na nią / zerkam. //
Choineczki, / choineczki //
są ozdobą / świąt. //
Choineczki, / choineczki //
zdobią w święta / dom. //
Maria Konopnicka
– A kto tę choinkę
Zasiał w ciemnym lesie?
– Zasiał ci ją ten wiaterek,
Co nasionka niesie.
– A kto tę choinkę
Ogrzał w ciemnym boru?
– Ogrzało ją to słoneczko
Z niebieskiego dworu.
– A kto tę choinkę
Poił w ciemnym gaju?
– Jasne ją poiły rosy
I woda z ruczaju.
– A kto tę choinkę
Wyhodował z ziarna?
– Wychowała ją mateńka,
Ziemia nasza czarna!
Stefania Szuchowa
Uciekała gwiazdeczka śniegowa,
bo się chciała przed wichurą schować.
Była wątła, maleńka i cicha,
a ten wicher ją ciągle popychał.
Gdy na chwilę usiadła na daszku,
to ją porwał i zaniósł do lasku…
– Skończże, wichrze, te szalone figle,
daj odpocząć na świerkowej igle!
Nie porywaj mnie, wichrze, nie miotaj,
ja chcę sobie troszkę pomigotać…
Ale wicher gwiazdki nie słucha.
Hej, gwiazdeczko, tańcz, bo zawierucha!
Cele dydaktyczno-wychowawcze – listopad
PIOSENKI |
WIERSZE |
„Mały Polak, przedszkolak”sł. Marlena Szeląg, muz. Katarzyna WaszkiewiczPolska moim domem, domem jest. Biały orzeł godłem, godłem jej. Ref.: A ja jestem przedszkolak, mały Polak, przedszkolak. (x2) Polska moim domem, domem jest. Biel i czerwień flaga, flaga ma. Ref.: A ja jestem… Polska moim domem, domem jest. Tutaj moi bliscy, bliscy są. Ref.: A ja jestem… Polska moim domem, domem jest, który w sercu zawsze, zawsze mam. Ref.: A ja jestem…
„Deszcz grajek”sł. Urszula Piotrowska, muz. Magdalena Melnicka-SypkoStoję pod parasolem i słucham, jak gra deszcz – na trójkącie i bębenku, i kołatkach też. Ref.: Bo deszcz, uliczny grajek, gdzie chce, tam przystaje. Rzuć mu grosz do kapelusza, żeby choć na chwilę usiadł. (x2) Deń, deń, deń pod rynnami, bam, bam tak bębni w dach. Puk, puk w okna i parapet, dumny z siebie, ach! Ref.: Bo deszcz… Kącik Dobrego Startu„Okulary”sł. i muz. Maria Zofia TomaszewskaOkulary / są na nosie // moich kole/żanek. // Ma je Zosia, / ma Małgosia // i kolega / Franek. // Okulary / są twarzowe, // różne kształty / mają. // Ci co noszą / okulary // ładnie wyglą/dają. //
„Parasol”sł. i muz. Maria Zofia TomaszewskaBy chronić przed upałem // parasol wymyślili. // A teraz, gdy deszcz pada, // nad głową go nosimy. // Parasol to ochrona // przed deszczem oraz słońcem. // Parasol do nas woła: // „Zapraszam, tu się schrońcie!” //
|
„Co to jest Polska”Czesław Janczarski– Co to jest Polska? – spytał Jaś w przedszkolu. Polska – to wieś i las, i zboże w polu, i szosa, którą pędzi do miasta autobus, i samolot, co leci wysoko nad tobą. Polska – to miasto, strumień i rzeka, i komin fabryczny, co dymi z daleka, a nawet obłoki, gdy nad nami mkną. Polska to jest także twój rodzinny dom. A przedszkole? Tak – i przedszkole, i róża w ogrodzie, i książka na stole.
„Zmartwienie myszki”Gabriela LipińskaMyszka rano się zbudziła, pyszczek z norki wychyliła… A wiatr w gałęziach szuuu…, szuuu… Ja zapasy chciałam zrobić, wyjść na pole zebrać plony… A wiatr w gałęziach szuuu…, szuuu.. Teraz wszystko już przepadło, znikło z pola moje ziarno… A wiatr w gałęziach szuuu…, szuuu… Myszka chwilę podumała, w łapki łepek swój schowała… A wiatr w gałęziach szuuu…, szuuu… Nic nie zrobię, nie poradzę, gdy na dworze wietrznie tak… A wiatr w gałęziach szuuu…, szuuu…
|
Chcesz dowiedzieć się o nas więcej?
Zapraszamy do kontaktu tel.: 504 876 818,
przesłania do nas wiadomości e-mail: sekretariat@przedszkole-nazaretanek.pl
lub po prostu odwiedzin.
Troszczymy się z Bożą pomocą o Wasze najdroższe pociechy :-)
© Wszelkie prawa zastrzeżone - Przedszkole Sióstr Nazaretanek im. Św. Rodziny w Częstochowie - Polityka prywatności